Łączę w nich miłość do swobody twórczej, nieposkromionej ekspresji i kobiecej siły. Proces tworzenia tych niewinnych istot na ciężkich, solidnych deskach przypomina mi częsty trud zmagania się z przeciwnościami losu. Każdy etap, od znalezienia odpowiedniej deski, przez jej przygotowanie, aż po malowanie, jest dla mnie wyjątkowym doświadczeniem. Moje anielice to nie tylko dzieła sztuki, ale także symbole wytrwałości i siły, które przyciągają wzrok swoją oryginalnością i głębią przekazu. Zapraszam do odkrycia magii tych unikalnych dzieł, które wnoszą do wnętrz niepowtarzalny charakter i artystyczną duszę.
OD PRZEMIJANIA PO NOWE ŻYCIE W ARTYSTYCZNYM DZIELE
"Do stworzenia serii Anielice zainspirowały Sylwię stare, kresowe chaty, a szczególnie tworząca je materia, czyli stare deski z duszą. Często są mocno zniszczone, do czego przyczy-
nił się upływ czasu i działanie sił natury. W swojej pracowni malarka daje im nowe życie. Są to deski starannie wyselekcjonowane, o oryginalnych kształtach i fakturze. Ślady po kornikach, ubytki, sęki, nierówności nie są w tym przypadku ich wadą, ale walorami, które nadają każdemu kawałkowi naturalnego surowca unikalny wyraz. Sylwia wydobywa ich
piękno, a jednocześnie to nierówności powierzchni dyktują jej, jak ma wyglądać każda postać wyłaniająca się spośród drewnianych słojów. Zanim Sylwia zacznie malować, długo przygląda się deskom ustawionym w pracowni. Wnikliwie obserwuje ich osobliwości, by wkrótce zamienić je w sylwetki wyobrażonych kobiet. Artystka nie ingeruje w formę desek. Chce podążać za tym, co wytworzyła natura, za dynamiką tej materii. Drewno nie jest jedynie kanwą dzieł Sylwii Kalinowskiej, lecz elementem artystycznej kompozycji. Tak surowy materiał jak stare deski w jej twórczej wizji zyskuje szlachetność i rangę artystycznej materii.
TWÓRCZA EKSPRESJA Anielice na deskach są malowane techniką własną. Sylwia chętnie eksperymentuje, stosując kolaż. Tworzy intrygujące efekty za pomocą przecierek, faktur, spękań czy złoceń. Często sięga po to, co ma pod ręką. Są to: piach, koronki, druty, płatki złota, zaprawy, impregnaty, przez co na drewnie powstają barwne, wielowymiarowe portrety. Jako miłośniczka wyrażania siebie, kocha ekspresyjny, dynamiczny ruch pędzla, impasty, zdecydowaną kolorystykę. Dobór barw nie jest przypadkowy. Czasem wynika z fascynacji autorki danym kolorem, swego czasu na przykład niebieskim, innym razem kompozycję odcieni narzuca forma deski i obrany zamysł wizerunku wyobrażonej Anielicy. Ze względu na dekoracyjny charakter i paletę kolorów obrazy Sylwii Kalinowskiej często porównywane są z dziełami Gustava Klimta czy Alfonsa Muchy."
MAGDA PAWLUK "Living Room"
PRAWDZIWE EMOCJE WYOBRAŻONYCH POSTACI
Obrazy na deskach Sylwii Kalinowskiej nie są odtwórczymi portretami, ale wymyślonymi postaciami. Za to ich emocje są bardzo prawdziwe, bo pochodzące od autorki, która traktuje malarstwo jako niezwykle osobisty proces. Każda Anielica ma własne imię. Każda opowiada swoją historię. Każda ma piękne, wyidealizowane rysy twarzy, z wydatnymi ustami i głębią spojrzenia. Niektóre kobiety patrzą śmiało przed siebie, inne są zapatrzone w dal, kolejne uciekają wzrokiem lub z przymkniętymi powiekami smutno spoglądają w dół. Wielu dostrzega
w nich pierwiastek femme fatale, inni widzą zmysłowe, oniryczno-manieryczne istoty. Ubrane w wianki z kwiatów, liści, motylich skrzydeł, sensualnie otulone szalami delikatnymi jak mgła, upewniają w przekonaniu o swojej przynależności do świata natury. I chociaż każda z Anielic jest jedyna w swoim rodzaju, to wszystkie razem tworzą alegoryczny wizerunek kobiety, odwołując się do jej przeżyć doświadczeń, pokładów emocji oraz wewnętrznego piękna, które drzemie w każdej z nas.